"Sportowa kontuzja aktora"

Z repertuaru łódzkiego Teatru im. Jaracza na dwa miesiące znikają najpopularniejsze sztuki. Dzisiaj Kamil Maćkowiak pożegna się z publicznością. Jedną z największych młodych gwiazd czeka poważna operacja kolan.

Maćkowiak przebojem wszedł do zespołu aktorskiego Jaracza na drugim roku studiów. Po kilku epizodach, zaczął grać główne role. Tłumy przyciąga na "Polaroidy", "Sprawców", "Miłość i gniew" oraz "Intrygę i miłość". Choć niektóre sztuki grane są od ponad roku, to nadal trzeba rezerwować bilety. Młody aktor gra brawurowo. Do braw wychodzi spocony i krańcowo zmęczony.

Maćkowiak przeszedł już cztery operacje kolan (przed laty ukończył szkołe baletowa), ale nie wrócił w pełni do zdrowia. Zaczął przygotowywać się do monodramu o baletmistrzu Wacławie Niżyńskim. Sam zebrał sponsorów spektaklu. Premierę planowano na listopad. Ponadto grał normalnie w innych przedstawieniach. -Eksploatowałem kolana jakby były zdrowe- mówi Maćkowiak- Z każdym spektaklem grałem z coraz większym bólem. Ledwo o własnych siłach wychodziłem z teatru. Blokowały mi się kolana. Tragedia!

Jutro (27 października) aktora czekają poważne operacje obu kolan w prywatnej klinice w Warszawie. Wciąż nie wyleczone są łękotki. Rehabilitacja potrwa do końca listopada. Nie wiadomo, czy jeszcze w tym roku zobaczymy Maćkowiaka na scenie Jaracza. -Może w "Sprawcach", bo najmniej eksploatują kolana- zastanawia się Maćkowiak. -Chciałem występować do ostatniej chwili, bo przez moją nieobecność tracą wszyscy: koledzy, teatr, widzowie, no i ja.

Aktor na pewno nie wróci już do spektaklu "Tango, tamgo". Premiera monodramu o baletmistrzu została przesunięta na przyszły rok. -Sztukę o Niżyńskim zrobię, nawet bez nóg. Mogę tańczyć na rękach- zapewnia.

Krzysztof Kowalewicz: Za co publiczność uwielbia Kamila Maćkowiaka?
Waldemar Zawodziński, dyrektor artystyczny Teatru Im. Jaracza: Mogę powiedzieć za co ja go cenię: za talent, wrażliwość i pracowitość. To współcześnie i nowocześnie myślący aktor.

Czy nie był za bardzo eksploatowany i to pogorszyło stan jego kolan?
Kontuzja nie ma nic wspólnego z efektywnością pracy. Może zdarzyć się ludziom mniej eksploatowanym intensywną pracą.

Na ile Teatr Jaracza potrzebuje Kamila Maćkowiaka?
Nie ma co komentować rzeczy oczywistych. Kamil gra znakomicie. Dostaje duże role. Życzyłbym jemu i teatrowi, żeby jak najszybciej wrócił do zdrowia. Nie dopuszczam myśli, że mogą pojawić się jakieś komplikacje, które go na dłużej wyeliminują z grania.


*26 października 2004