"Nowy prokurator"

Rozmowa z aktorem Kamilem Maćkowiakiem, który dołączył do obsady "Kryminalnych"

Kuba Zajkowski: Niedawno pojawił się Pan w serialu "Kryminalni"
Kamil Maćkowiak: Gram w nim Jacka Dumicza, przełożonego Doroty Wiśniewskiej (Dorota Landowska- przyp. aut.), który zdecydowanie wkracza w życie bohaterów serialu. Na razie to dosyć sztywny, spięty facet, typ: garnitur, laptop. Mam nadzieję, że z czasem trochę ewoluuje i stanie się bardziej przystępny.
Na początku był zamysł, żeby oprócz mojego bohatera w "Kryminalnych" pojawił się także nowy policjant. Ale scenarzyści połączyli te dwa wątki. Tak narodził się Jacek Dumicz- nowoczesny prokurator, który nie siedzi za biurkiem, tylko chce działać.


Mimo że Dumicz jest młodszy od prokurator Wiśniewskiej, jest jej przełożonym. Nie ma między nimi konfliktu na tym tle?
To ona wprowadza go do pracy i pomaga mu stawiać pierwsze kroki w nowym dla niego świecie. Nie ma między nimi żadnego konfliktu. Pewne spięcia, głównie na płaszczyźnie męskiej rywalizacji, pojawiają się za to w relacjach Dumicza z Markiem, którego gra Maciej Zakościelny. To jest najbardziej zaakcentowany wątek. Ma na to wpływ zainteresowanie, jakim cieszy się u mojego bohatera Basia Storosz (Magdalena Schejbal- przyp. aut.)

Jacek Dumicz to niezwykle elegancki, zawsze ubrany w nienagannie skrojone garnitury, mężczyzna. Preferuje Pan prywatnie taki styl czy raczej woli bardziej swobodny ubiór?
Absolutnie nie ubieram się w ten sposób. Okulary "zerówki", które noszę w serialu, też są wymyślone na potrzeby postaci. Nie lubię takiego eleganckiego stylu. Czuję się w tym stroju trochę nieswojo, ale myślę, że jeżeli mój bohater zostanie na dłużej w serialu, zmieni się nie tylko pod kątem zachowania, ale i ubioru. Mam nadzieję, że się trochę wyluzuje.

Niektórzy mogą odebrać pojawienie się Pana w obsadzie "Kryminalnych" jako transfer z konkurencyjnego serialu sensacyjnego. W świadomości widzów zaistniał Pan bowiem głównie dzięki roli Damiana Rysia vel Kosmy Jaworskiego w "Oficerach"...
(śmiech). Nie traktuję tego w ten sposób. Kiedy w lipcu zeszłego roku miałem pierwsze castingi do "Kryminalnych", dopiero miesiąc pracowałem na planie "Oficerów". Akurat tak się złożyło, że w telewizji skończyła się emisja jednego serialu, a ja trafiłem na plan drugiego. To przypadek.

Wystąpi Pan w kontynuacji "Oficerów"- "Trzecim oficerze"?
Nie powstał jeszcze scenariusz do "Trzeciego oficera", więc nie wiem, czy w nim zagram.

Ma Pan, poza rolą w "Kryminalnych", inne plany zawodowe na ten rok?
Przez cały czas gram w teatrze imienia Stefana Jaracza w Łodzi. Przygotowuję kolejną sztukę, mam próby- to dla mnie najważniejsze w najbliższej przyszłości. Szykuje się także pewien projekt serialowy, ale dopóki nie podpisałem kontraktu, nie chcę zdradzać żadnych szczegółów. Podobnie było w przypadku "Kryminalnych". Zacząłem mówić o tej roli dopiero, kiedy przyjechałem na pierwszy dzień zdjęciowy.


*Dziennik Zachodni, 5-6 maja 2007